Wczoraj miałam po raz kolejny zawitać do pięknego i klimatycznego miejsca, jakim jest Dom Światła Tęczy w Jaworze koło Milicza. Wkrótce dodam również zdjęcia z poprzedniego wydarzenia czyli warsztatów kulinarnych 🙂
Bawiłam się świetnie, tak dobrze, że pomimo kilku godzin jazdy, kilku godzin na nogach podczas pokazu i ciągłego opowiadania o kuchni wege pod koniec bolała mnie szczęka od śmiania się a uśmiech nie schodził z twarzy podczas nocnej jazdy do domu. Najbardziej oczywiście cieszyły pozytywne komentarze, wyczyszczone talerze i stwierdzenie uczestniczki: “myślałam, że osoby nie jedzące mięsa to narwani cudacy, a okazało się, że to normalni bardzo sympatyczni ludzie jedzący bardzo dobre jedzenie” 🙂
Hurra, kolejny stereotyp przełamany, a wydawało się, że łatwo nie będzie zważywszy na wiek uczestniczek i ich miejsce zamieszkania (wsie w Doinie Baryczy). Gdzie jak na każdej Polskiej wsi, mieszkańcy są wychowani i przyzwyczajeni do bardzo tradycyjnej polskiej kuchni. A jednak smak naturalnych bez “ulepszaczy” potraw wygrał, Panie wyszły najedzone, zadowolone i w bardzo dobrych humorach 🙂 Poznały trochę innych smaków i połączeń (najdziwniejsze – spaghetti z kaszą) i mam nadzieję zainspirowały się do wprowadzenia w swoich kuchniach większej ilości roślinnych dań.
A dla tych którzy nie byli z nami., krótka fotorelacja z tych kilku godzin 🙂
Gotowa!
Lepienie najbardziej oczekiwanych kulek z kaszy jaglanej a’la rafaello 🙂 Wespół w zespół 😀
I niestety koniec 🙁
Okazało się, że jedną z uczestniczek jest młoda blogerka kulinarna Natalia, prowadząca bloga Healthy Dreams, której życzę wytrwałości i dalszego rozwoju 🙂 A Was zapraszam do obejrzenia pokazu oczami Natalii na jej blogu.
Jest jeszcze co najmniej jeden powód by odwiedzić Dolinę Baryczy (oprócz Domu Tęczy) 🙂