Ostatni przepis na bób smażony w soli zyskał dużą popularność, a ponieważ sezon na bób trwa jem go dosyć często. Dzisiaj ugotowałam 1 kg bobu, okazało się, że nie był bardzo smaczny, dlatego postanowiłam przerobić go na curry, wyszło pyszne, aromatyczne i bób był dużo lepszy niż gotowany.
Składniki:
- 1/2 kg ugotowanego bobu,
- 3 młode cebulki najlepiej ze szczypiorkiem,
- 3-4 młode marchewki (miałam swoje – fioletową i pomarańczową),
- 2 ząbki czosnku,
- kawałek ostrej papryki (ilość zależna od tego jaką ostrość lubimy),
- 1 łyżka czerwonej pasty curry,
- mleko kokosowe (ok 3/4 szklanki lub mniej w zależności jakie rzadkie chcecie mieć curry),
- ew. sól, pieprz,
- kilka kropel oleju,
- ugotowany ryż.
Wykonanie:
Ugotowany bób trzeba niestety obrać ze skóry. Cebulki pokroić w piórka, szczypior w duże kawałki, młode marchewki w skośne plastry o grubości ok 0,5 cm, czosnek w plastry, ostrą paprykę, jak Wam wygodnie 🙂 Na patelnie z nieprzywierającą powłoką nalewamy kilka kropel oleju, wrzucamy marchew i cebulę, chwilę razem smażymy, dodajemy czosnek, szczypiorek, bób, paprykę. Pastę curry mieszamy w mleku kokosowym i wlewamy na patelnię. Wszystko razem dusimy przez kilka minut, by odparowała część mleka kokosowego, gdy potrzeba doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy z ryżem. Można posypać curry posiekaną miętą, kiełkami, lub inną zielenizną.
Smacznego!!!
Wygląda zjawiskowo!
Dziękuję 🙂