Znów resztkowe kotlety, więc nie podam dokładnych proporcji bo na oko robiłam 🙂 To taki pomysł na wykorzystanie pozostałości z obiadu.
Ale skład był taki:
– ryż z warzywami (pozostałości zapiekanki: ryż, papryka czerwona, żółta, brokuł, marchewka, przyprawy),
– tofu (dałam ok 150 g.),
– 2 łyżki siemienia lnianego lekko mielonego (tzn nie na pył),
– 2 łyżki mąki ziemniaczanej,
– cebula,
– natka pietruszki,
– przyprawy (sól, pieprz, asafetyda i inne),
– bułka tarta (może być bezglutenowa),
– olej.
Wykonanie:
Zmiksować “żyrafą” ryż z warzywami i tofu, dodać pokrojoną drobno cebulkę, natkę pietruszki, siemię i mąkę. Wymieszać porządnie łyżką, przyprawić, jeśli masa jest za rzadka dodać bułkę tartą. Uformować niewielkie płaskie kotlety, obtoczyć w bułce i smażyć na rumiany kolor na rozgrzanym oleju.
Kotlety wyszły pyszne, lekko czerwone w kolorze dzięki obecności papryki czerwonej. Są równie dobre do bułki jak i na ciepło 🙂
Na zdjęciu w wersji obiadowej, podane na sałacie z gotowaną na parze młodziutką marchewką i plastrami cukinii.
Smacznego!!!