Wegański omlet – miękki i puszysty (bez jajek)

Dzisiaj na śniadanie zrobiłam sobie pysznego miękkiego i puszystego omleta ze szparagami i szczypiorkiem. Poezja 🙂 A wykonanie bardzo proste, chociaż smaży się dosyć długo.

Składniki:

  • 1 tofu naturalne (180 g),
  • 4 łyżki zastępnika jajek – główny składnik to mąka kukurydziana (bezglutenowy w proszku, dostępny w marketach),
  • 1 szklanka wody,
  • 1/2 łyżeczki soli kala namak,
  • 1 łyżka oleju,
  • dodatki: kilka młodych szparagów i kilka gałązek szczypiorku.

Wykonanie:

Zastępnik jajka ubić z wodą na sztywną pianę (za mnie zrobił to robot). Tofu zmielić na gładko z solą (bez wody). Zmielone tofu dodać do piany i wymieszać dokładnie, tak by masa był nadal puszysta (również użyłam robota planetarnego do tego). Na patelnię z nieprzywierającym dnem nalać oleju, wylać na nią masę (ja zrobiłam na patelni o rozmiarze 28 cm i było za dużo masy na 1 omleta, dlatego najlepiej zrobić 2 mniejsze albo 1 większego), przykryć patelnię pokrywką i smażyć na niedużym ogniu aż się dobrze zetnie. Można co jakiś czas podnieść pokrywkę i sprawdzić jak się smaży. Musimy go smażyć tyle czasu, aż wierzch nie będzie surowy (przy grubym omlecie trwa to ok 15 – 20 minut), posypujemy go pokrojonym szczypiorkiem i układamy na jednej połowie szparagi, składamy go na pół, przykrywając szparagi i dalej smażymy przez ok 5 minut, można spróbować go przełożyć na drugą stronę (ja to zrobiłam kładąc na wierzchu patelni talerz, odwróciłam patelnię tak by omlet spadł na niego smażoną stroną do góry i zsunęłam na patelnię).

Omlet jest w środku bardzo miękki i delikatny, a z wierzchu ma chrupiącą skórkę, jest pyszny w smaku, w końcu zjadłam wegańskiego wspaniałego omleta 🙂

IMG_9136
IMG_9139

Smacznego!!!

print
Podziel się swoją opinią
Edyta Stępczyńska
Edyta Stępczyńska

Szefowa kuchni, weganka, blogerka. Autorka "Wegańskiej Kuchni Polskiej".

Artykuły: 692

11 komentarzy

    • Misia, nie sądzę żeby płatki dało się ubić na pianę 😉 Możesz spróbować dodać maki kukurydzianej. Próbowałam wcześniej z aquafabą ale nie wyszło, tzn wyszło do czasu jak było na patelni 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *