Ostatnio na “Spacerze po zioła” (akcja “Cała Polska widzi zioła” https://www.facebook.com/events/941880722507231/ ) miałam przyjemność gościć u siebie kilka osób, w tym Kasię piszącą bloga Kasia weganka (link do bloga) – pozdrawiam i dziękuję wszystkim 🙂
Upiekłam z tej okazji 2 rodzaje babeczek. Pierwsze zielone kokosowe babeczki z przepisu Sylwii (tutaj) oraz babeczki ze skórką cytrynową (na FB pokazywałam takie tylko ze skórką pomarańczową) i powidłami z bloga Cukrowata (tutaj).
Zielone babeczki a la bounty 😉
Składniki:
– szklanka mąki,
– szklanka wiórków kokosowych,
– pół szklanki cukru,
– łyżeczka proszku do pieczenia,
oraz
– ok. 10 dkg szpinaku (Sylwia pisze że koniecznie świeży, ja jednak użyłam mrożonego),
– pół szklanki wody lub mleka roślinnego,
– 1/3 szklanki oleju,
– łyżeczka octu (bez znaczenia jakiego i tak odparuje),
– ew. rozpuszczona gorzka czekolada do polania babeczek.
Wykonanie:
Po upieczeniu możemy polać roztopioną czekoladą (można do niej dodać zanim zacznie się rozpuszczać odrobinę wody i oleju żeby była bardziej miękka).
– 70 g cukru,
– 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
– szczypta soli,
– 1/3 szklanki oleju,
– 250 ml wody,
– 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego,
– skórka otarta z cytryny,
Silikonową formę do muffin wypełnić do 1/3 wysokości ciastem, na nie wyłożyć łyżeczkę dżemu i przykryć pozostałym ciastem.
Piekarnik rozgrzać do temperatury 180*C (termoobieg) i piec w nim muffinki przez około 25-30 minut. Studzić na kratce. Można je również polać czekoladą 🙂