To curry zrobiło u nas furorę na Street Fodzie, podwójna ilość zrobiona na drugi dzień zeszła szybciej niż pierwszego dnia 🙂 A wykonanie jest bardzo proste.
Składniki:
- 1 szklanka pokrojonego ananasa (może być z puszki),
- 3/4 szklanki wiórków kokosowych,
- 1 łyżka pasty tamaryndowej,
- 2-3 listki curry,
- 1/2 łyżeczki ziaren gorczycy,
- 1/2 łyżeczki kurkumy,
- 1 + 1 łyżka oleju kokosowego,
- 1 łyżeczka kolendry,
- 1/2 łyżeczki kozieradki,
- 1/2 łyżeczki kuminu,
- ostra papryczka,
- sól do smaku
Wykonanie:
Pastę tamaryndową zalewamy gorącą wodą, pozostawiamy na kilka a najlepiej kilkadziesiąt minut. Wiórki kokosowe, kolendrę, kozieradkę, kumin, ostrą paprykę podsmażamy na oleju kokosowym, pozostawiamy do ostygnięcia. Podsmażone składniki wrzucamy do blendera, zalewamy wodą i mielimy na pastę (nie musi być bardzo gładka). Tamaryndowca odciskamy, wodę pozostawiamy. W rondelku rozgrzewamy olej kokosowy, wrzucamy liście curry, gorczycę, chwilę podsmażamy, dodajemy ananasa, kurkumę, wodę z tamaryndowca, gotujemy na małym ogniu 5 minut. Dodajemy pastę z kokosa, trochę wody, gotujemy razem kilka minut aż curry zgęstnieje, przyprawiamy do smaku solą. Podajemy z ryżem basmati, posypane orzeszkami ziemnymi lub nerkowcami.
Smacznego!!!
Bardzo aromatyczne danie:)
Zgadza się, Leno 🙂
Dziękuję!
Witam Cię. Co to jest ta pasta tamaryndowa? Gdzie można ją kupić lub czym zastąpić??
Gdzie kupujesz listki curry i co to za przyprawa?? Ja mam dostęp do tej przyprawy, ale tylko takiej w proszku, która jest powszechnie dostępna w każdym sklepie. Czy zamiast tej w listkach można dać tej w proszku??
Małgosiu, pasta tamaryndowa, jest z tamaryndowca 🙂 To takie fajne i smaczne lekko kwaśne owoce, wyglądają trochę jak strączki fasoli, świeże owoce kupowałam w Tesco a pastę można kupić w sklepach orientalnych, przez internet (np. kuchnie orientu) lub stacjonarnych. Tak samo z liśćmi curry 🙂 One dają zupełnie inny smak niż mieszanka przypraw o nazwie curry 🙂
A gdzie moge to danie zjesc na co dzien w W-wie?
Nie jestem z Warszawy, więc nie wiem.