Smażone liście hosty


Już dawno słyszałam o tym że hosta, popularna roślina uprawiana w ogródkach jest jadalna, a w Japonii jest uprawiana na plantacjach jako warzywo 🙂 Niestety wcześniej jej nie miałam więc nie mogłam spróbować.

Posadziłam swoją hostę w cieniu dęba (to połączenie jest ok, bo nie każde rośliny lubią pod dębem rosnąć) i czekałam aż wypuści liście i urośnie.

Na surowo najsmaczniejsze są młode liście (razem z gałązkami) a smażyłam już takie jakie wyrwałam (chociaż starałam się żeby były jak najmłodsze).

Na świeżo, prosto z patelni są świetną przekąską do piwa 😉

Składniki:

– liście hosty (funkii) razem z kawałkiem łodyżki (wiadomo za coś trzeba trzymać),
– mąką z ciecierzycy,

– woda,

– sól, chilli w proszku,
– olej.

Wykonanie:

Mieszamy mąkę z ciecierzycy z wodą w proporcji 1:1, dodajemy trochę soli i chilli. Ostawiamy ciasto na chwilę. W tym czasie myjemy dokładnie liście, odsączamy je i osuszamy.
Rozgrzewamy na patelni olej. Liście trzymając za łodyżkę, maczamy w cieście (musi być gęste żeby łatwo nie spływało) i smażymy z obu stron aż ciasto przestanie być surowe a liść zmięknie (widać kiedy), oczywiście nie możemy za bardzo przypalić ciasta bo będzie gorzkie.

Zjadamy od razu popijając zimnym piwem 😉 lub same 🙂
Dla mnie i Męża są pyszne, a surowe młode smakują wg mnie lepiej niż niejedna sałata (tylko jak dla mnie to muszą być lekko posolone).

Smacznego!!!

Ps. już niedługo napiszę o innej potrawie z użyciem tych pysznych liści, a jak już będą duże planuje zrobić z nich gołąbki 🙂

print
Previous Obiad na szybko - makaron
Next Kopytka "serowe" z tofu

No Comment

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *