Zrobiłam dzisiaj cały talerz kotletów żebyśmy mieli jutro co jeść w pracy. Kilka wielkości hamburgerów, będzie w sam raz do bułki z warzywami 🙂 Trochę za późno jednak o tym pomyślałam i reszta kotletów jest zwyczajna, mała. Z podanej ilości wyjdzie ok 20 kotletów średniej wielkości.
Składniki:
– 300 g suchych płatków owsianych,
– 200 g słonecznika,
– 3 pieczarki,
– 1 nieduża cebula,
– 3 – 4 łyżki posiekanej natki pietruszki,
– ew. bułka tarta ( dałam ok 5 łyżek),
– 2 łyżki siemienia lnianego,
– 3 łyżki płatków owsianych,
– 2 łyżki słonecznika,
– przyprawy: sól, pieprz, papryka słodka, pieprz ziołowy, asafetyda (niekoniecznie), majeranek,
– panierka do kotletów np. bułka tarta,
– olej do smażenia.
Wykonanie:
Płatki owiane i słonecznik (2 pierwsze pozycje) płuczemy na sitku, zalewamy je razem wrzątkiem, trochę ponad ich wysokość, przykrywamy do napęcznienia na ok 10-15 minut. Jeśli po tym czasie nie została wchłonięta cała woda to ją odlewamy.
Napęczniałe płatki ze słonecznikiem miksujemy blenderem ręcznym (żyrafą), na gładką masę, dodajemy do nich starte na grubej tarce pieczarki, drobno posiekaną cebulę, natkę, siemię, słonecznik i płatki. Mieszamy, przyprawiamy. Jeśli masa jest zbyt klejąca dodajemy po trochu bułkę tartą (ale też nie za dużo, kleić się i tak trochę będą). Formujemy kotlety lub “hamburgery” obtaczamy w panierce, smażymy na rozgrzanym tłuszczu na złoto – brązowy kolor.
Te kotlety są pyszne 🙂 Jeśli jednak ktoś mam małą rodzinę to lepiej nie robić z całej porcji, no chyba że na kilka dni 😉
Smacznego!!!