Tofucznica, jest daniem które może mieć wiele wersji w zależności od tego na co mamy ochotę i co mamy w lodówce.
Wczoraj po treningu zaczęłam smażyć taką bez dodatków którą zamierzałam zjeść z sałatką z sałaty lodowej, stwierdziłam jednak, że dlaczego nie dodać sałaty od razu do smażącego się tofu 🙂 Wyszła pyszna, z chrupiącymi kawałkami sałaty i kwaśnym pomidorem.
Składniki (dla 1 głodnej osoby):
– 1 tofu naturalne (użyłam bio tofu firmy Polsoja)
– pół małej główki sałaty lodowej,
– 1 pomidor,
– sos sojowy,
– sól czarna “jajeczna” kala namak”, pieprz
– szczypiorek,
– 1 mała łyżeczka oleju kokosowego.
Wykonanie:
Tofu rozdrobnić w palcach lub pognieść widelcem, skropić je sosem sojowym. Sałatę pokroić w grube kawałki, szczypiorek posiekać. Rozgrzać patelnię, wrzucić na nią tofu, chwilę smażyć żeby się lekko zrumieniło, dodać pokrojone pomidory i sałatę – wymieszać i krótko smażyć żeby zrobiła się “lekko zwiędnięta” i przeźroczysta ale nadal chrupiąca, całość przyprawiamy do smaku solą czarną i pieprzem, dodając pod koniec smażenia szczypiorek.
Potrawa jest prosta do przygotowania, syta i pyszna.
Smacznego!!!